Aktualności
2015-05-27
Przyjaźń nie zna granic
W dniach 25-27 maja nasze gimnazjum gościło przyjaciół ze Szkoły Średniej w Kolczunach (Białoruś). Po uroczystym przywitaniu uczniowie zakwaterowali gości w swoich rodzinach. Po obiedzie młodzież kolczuńska z jaszuńską spotkała się nad Mereczanką, żeby razem popływać na kajakach. Dla gości była to wielka atrakcja i możliwość podziwiania pięknych jaszuńskich krajobrazów. Zdecydowana większość pływała kajakiem po raz pierwszy. Wieczorem samorząd uczniowski zorganizował dla swoich przyjaciół wieczorek integracyjny.
Nastepnego dnia dyrektor gimnazjum Kazimierz Karpicz zapoznał gości z pracą szkoły. Kolczunianie podziwiali bogate i nowoczesne wyposażenie gimnazjum. Następnie goście zaprezentowali poetycko - muzyczne wystąpienie, które wprowadziło bardzo szybko widzów w melancholijny nastój. Młodzi przyjaciele recytowali wiersze o miłości do ziemi ojczystej - Białorusi, do domu rodzinnego, do człowieka. Wielkimi brawami artyści zostali nagrodzeni za swój solowy śpiew. Największe brawa zdobyła organizatorka wyjazdu, wicedyrektor Szkoły Średniej w Kolczunach - Tatjana Dawidowicz. Zaśpiewała kilka piosenek autorskich. Po południu nauczycielka od plastyki Olga Nowickaja przeprowadziła zajęcie plastyczne, zapoznając z metodą filcowania na mokro. Młodzież szkolna chętnie zabrała się do wspólnej pracy. W wyniku powstały prace z wełny na temat „Pomarańczowy kot", które zostały wywieszone na wystawie w gimnazjum. Kolejnym punktem programu pobytu gości było zapoznanie ze sławną historią Jaszun oraz wycieczka na cmentarz uczonych i do parku. Młodzież kolczuńska pielęgnuje w swojej szkole pamięć o Jędrzeju Śniadeckim, dba o jego grób w Horodnikach. Dlatego bliskimi i znanymi dla nich były postacie Jana Śniadeckiego i Michała Balińskiego. Z wielkim szacunkiem słuchali opowiadań dyrektora o sławnych dziejach Jaszun w XIXw. Uczcili pamięć Jana Śniadeckiego zapalając znicz na jego grobie. Następnie udali się do uporządkowanego parku jaszuńskiego, w którym niegdyś spacerował Juliusz Słowacki z Ludwiką Śniadecką. Przyjemne wrażenie na gościach sprawił pałac Balińskch, który okazale prezentuje się po renowacji.
Trzeciego dnia goście zwiedzili Pawłowo, muzeum etnograficzne w Gimnazjum im. P. K. Brzostowskiego, kościół w Taboryszkach oraz muzeum malarki ludowej Anny Krepsztul. Na pożegnanie dyrektor wręczył gościom i ich opiekunom wykonane w szkole pamiątkowe plakietki z napisem „Jaszuny - Kolczuny . Spotkanie edukacyjne „Śladami braci Śniadeckich". 25-27 maja 2015r."
Żegnając się młodzież mówiła sobie : „Do zobaczenia. Do kolejnego spotkania" i nie ważne, na jakiej ziemi litewskiej czy białoruskiej, bo przecież przyjaźń nie zna granic.
2015-05-15
Przed maturą pielgrzymka do Ziemi Świętej
W dniu 22 kwietnia 14 maturzystów i 5 nauczycieli naszego gimnazjum spotkało się na lotnisku wileńskim, by dołączyć do grupy pielgrzymów z Jaszun, Solecznik i Wilna i udać się do Ziemi Świętej. Cel pielgrzymki pomodlić się za udaną maturę, poprosić Pana Boga o mądrość w wyborze nowej drogi życiowej. Pielgrzymka stała się możliwa dzięki hojnemu fundatorowi, przyjacielowi naszej szkoły, tatusiowi dwóch naszych uczennic Eweliny i Ani, Panu Jerzemu Borkowskiemu. W głowie nie mieściło, że pielgrzymka staje się rzeczywistością. Po niespełna czterech godzinach lotu byliśmy w Tel Awiwie. Przejazd autokarem, nocleg w hotelu w Betlejem. Trudno uwierzyć, jesteśmy w mieście Betlejem, o którym słyszeliśmy od dziecka szczególnie w okresie Bożego Narodzenia.
Pierwszego dnia zwiedziliśmy Bazylikę Bożego Narodzenia, która została wzniesiona przez matkę cesarza Konstantyna Wielkiego. Z wielkim wzruszeniem i radością odwiedziliśmy grotę Narodzenia Chrystusa. Zaśpiewaliśmy kolędę (kolędy śpiewaliśmy będąc w Betlejem niejednokrotnie), bo jak powiedziała przewodniczka „w Betlejem Boże Narodzenie każdy dzień”. Odwiedziliśmy groty św. Józefa, św. Hieronima, Mleczną, w której podobno mieszkała Święta Rodzina. Nastepnie udaliśmy się na Pole Pasterzy. To w tej okolicy po raz pierwszy została ogłoszona wieść: „Narodził się wam Zbawiciel!”. Kolejnym miejscem zwiedzania była Ein Karem- dzielnica Jerozolimy. Jest to miasto rodzinne Zachariasza i Elżbiety, rodziców Jana Chrzciciela oraz miejsce Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny, w którym to Maria, matka Jezusa odwiedziła swą kuzynkę. To tutaj wskazuje się miejsce narodzin św. Jana Chrzciciela. Już pierwszego dnia poczuliśmy, że stąpamy śladami Chrystusa, że spadła na nas łaska Boża bycia na tej ziemi wyjątkowej - Ziemi Świętej. Pomimo przebytej odległości czuliśmy się jak w domu swego ojca, niczego nam nie brakowało.
Organizatorzy pielgrzymki Księża Pallotyni o wszystko się zatroszczyli: o wygodny autokar, dobre hotele i wikt. Siostra Lucyna z prawdziwie matczyną opieką troszczyła się, by nikt z grupy nie zbłądził, nie zgubił się. O pokarm duchowy zaś dbali 3 księża: ksiądz Bogusław Leśny z Rzymu, ksiądz Marek Kożak z Gdańska i ksiądz jaszuńskiej parafii-Tadeusz Aleksandrowicz, którzy starali się umocnić nas w wierze poprzez modlitwę i rozważania nad Ewangelią. Na ich ręce składaliśmy nasze prośby i dziękczynienia, nasze bóle i radości. Modliliśmy się za nasze rodziny, za przyjaciół, za naszych maturzystów, by wybrali drogę w życiu miłą Bogu i oczywiście polecaliśmy Bogu rodzinę Państwa Borkowskich, dzięki której mogliśmy przeżyć wiele chwil radości i wzruszenia, usłyszeć, zobaczyć, dotknąć historii chrześcijaństwa.
Następnego dnia wczesnym rankiem wyruszyliśmy do Cezarei Nadmorskiej, położonej na wybrzeżu Morza Środziemnego. To właśnie tutaj znajdowała się siedziba rządów rzymskiego prefekta Judei Poncjusza Piłata. W Cezarei Piotr Apostoł nawrócił rodzinę pierwszego poganina przyjmującego chrześcijaństwo – rodzinę Korneliusza. W tej miejscowości przez dwa lata był więziony Apostoł Paweł. Mieliśmy możliwość obejrzeć odnowiony amfiteatr rzymski mogący pomieścić 4000 widzów, fragmenty murów miejskich z czasów panowania Heroda; ruiny największego hipodromu rzymskiego; akwedukt rzymski; cytadelę zbudowaną przez krzyżowców otoczoną murami z połowy XIII wieku. Po relaksującym spacerku brzegiem Morza Śródziemnego udaliśmy się do miasta Hajfa, trzeciego miasta Izraela rozmieszczonego na zboczach góry Karmel, rozpościerającego niesamowite widoki na Zatokę Hajfy. Na niższych partiach zbocza znajdują się słynne Ogrody Bahai (Bahai Gardens), które otwierają oczom zwiedzających niezwykłe obrazy piękna przyrody- dzieło ludzkich rąk. Następnym miastem zwiedzania był Nazaret. Jest to największe arabskie miasto i dlatego często jest nazywane „arabską stolicą Izraela”, jednocześnie uważane za kolebkę chrześcijaństwa. Według tradycji w Nazarecie archanioł Gabriel zwiastował Marii, że pocznie mocą Ducha Świętego, dlatego nad miastem i wywyższa się Bazylika Zwiastowania Pańskiego, która chroni pod swoi dachem grotę Marii i Józefa. Tu czekała nas miła niespodzianka. Uczestnicząc we mszy świętej z 7 grupami pielgrzymów z Polski, zostaliśmy bardzo serdecznie przywitani przez księdza profesora - rodaka z Polski, który modlił się za naszą młodzież, podkreślając, jaka to mądra decyzja przed wyborem drogi życiowej udać się do Ziemi Świętej. Wspólnie modliliśmy się za Polskę i naszą ojczyznę Litwę, za nasze matki: te żywe i te, które już odeszły do wieczności. To miejsce wspominamy nieraz odmawiając modlitwę „Anioł Pański”. Niejednemu podczas mszy kręciła się łza w oku ze wzruszenia i radości, z możności tu bycia t przeżycia cudownych chwil. Kolejnym miejscem świętym była Kana Galilejska, w której Józef dokonał pierwszego cudu, kiedy to się zjawił na weselu ubogiej pary i przemienił wodę w wino. Mieliśmy okazję uczestniczyć w uroczystości odnowienia ślubu Państwa Pawłowskich, którzy w obecności 44 osobowej grupy pielgrzymów przyrzekali sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską. Wszyscy gratulowali nowożeńcom i cieszyli się razem z nimi.
Po nocy spędzonej w Nazarecie skierowaliśmy się na Wzgórze Błogosławieństw. Tu znajduje się sanktuarium, upamiętniające Jezusowe kazanie na górze, rozpoczynające się od ośmiu błogosławieństw: „Błogosławieni ubodzy w duchu, płaczący, cisi, spragnieni sprawiedliwości, miłosierni, czystego serca, pokój czyniący, prześladowani” (Mt 5,3-10). Z wzgórza mogliśmy podziwiać piękno Jeziora Galilejskiego, widocznego jak na dłoni. Tutaj, według tradycji, nastapiło rozmnożenie chleba i ryb oraz spotkanie Zmartwychwstałego Chrystusa z uczniami, podczas którego Piotr został wybrany przez Jezusa na pasterza swojej owczarni (J 21). Zwiedziliśmy także kościół Prymatu wyrastający wprost z wód Jeziora Jezusowego. Jest to mała kaplica z częścią skały, którą nazywają „Stołem Pana”, miejsce cudownego połowu ryb i posiłek rybny Zmartwychwstałego Pana Jezusa z Apostołami. Następną przyjemnością był rejs żydowską barką po Jeziorze Tyberiadzkim (Galilej-skim). Jest to największe jezioro Izraela, 21 km długości i ponad 12 km szerokości oraz maksymalnie ma 43 m głębokości. Rzeka Jordan napełnia jezioro swoimi wodami i daje życie. Stąd woda płynie rurami prawie po całym kraju. Zaskoczeniem, po wejściu na pokład, było podniesienie na maszcie polskiej flagi i dźwięki hymnu narodowego. Nie do przekazania były uczucia, kiedy na środku jeziora łódź się zatrzymała, a dookoła zapanowała nadzwyczajna cisza. Pielgrzymi zanurzyli się w modlitwie, w swoich myślach, uczuciach. Po chwili przewodniczka przeczytała urywek z Ewangelii, opowiadający o cudzie chodzenia Jezusa po wodzie. To pamiętne miejsce oraz wydarzenie z połowem ryb i ucztą, uświetniliśmy w miejscowej restauracji smakując ryby z Jezusowego Jeziora, w tym także zachwalaną „rybę Piotrową”. Sądząc po pustych talerzach- smakowała!
Czwartego dnia pielgrzymowania wyruszyliśmy autokarem na Górę Tabor zwaną Górą Świętą. Góra związana z wydarzeniem Przemienienia Pańskiego. Na górze Tabor Jezus ukazuje swe Boskie Oblicze pełne blasku. On jest światłością świata, światłem dla każdego wierzącego. Prawdziwie szczęśliwy będzie tylko ten człowiek, który złoży w ręce Boga swoje życie. Właśnie to i było jednym z celów pielgrzymki młodzieży gimnazjalnej. Podróżując autokarem podziwialiśmy za oknem piękne widoki Pustyni Judzkiej. Po jednej stronie szosy pustynia, a po drugiej długim sznurem ciagnące się plantacje palm daktylowych, plantacje bananowców, gaje oliwne. Podziwialiśmy pracowitość ludzi, którzy potrafili znaczną część pustyni zazielenić. To coś niezwykłego. Kolejne wzruszające chwile przeżyliśmy, będąc nad rzeką Jordan, która jest najczęściej wspominana w Piśmie Świętym. Dla chrześcijan najważniejszym wydarzeniem z nią związanym jest przyjęcie przez Jezusa w jej wodach chrztu z rąk Jana Chrzciciela. W tym symbolicznym miejscu odnowiliśmy sakrament chrztu, podczas którego otrzymaliśmy nowe życie chrześcijanina. Po krótkiej podróży dotarliśmy nad Morze Martwe, o którym każdy z nas wiedzial tylko tyle, że dzięki wielkiej koncentracji soli w morzu, niemożliwe jest w nim utonięcie. Po krótkim instruktażu naszej przewodniczki, pośpieszyliśmy zażyć leczniczej kąpieli.
Następne dwa z połową dni spędziliśmy w Jerozolimie. Jerozolima jest świętym miastem trzech religii monoteistycznych: judaizmu, chrześcijaństwa i islamu. Jerozolima zaskoczyła nas ilością kapliczek i kościołów umieszczonych w miejscu jakiegoś ważnego wydarzenia związanego z życiem Jezusa i Maryi.
Zwiedzanie Jerozolimy rozpoczęliśmy od Góry Oliwnej (Ogrójca), miejsca zdrady Jezusa przez Judasza. Z wzgórza roztacza się widok na Stare Miasto. Według Ewangelii św. Łukasza, Jezus ostatnie noce swojego życia spędzał właśnie na Górze Oliwnej (Łk 21,37). Dzieje Apostolskie umiejscawiają na jej szczycie Wniebowstąpienie Pańskie (por. Dz 1,3-12). W ogrodzie oliwnym uczestniczyliśmy we mszy świętej, celebrowanej przez naszych księży. Ksiądz Marek przemawiając do nas podkreślił, że w dzisiejszych czasach tak łatwo poddać się pokusie i tak trudno wytrwać w postanowieniach. Jezus w Ogrójcu też zmagał się z ludzką bojaźnią, ale rozumiał, że trzeba wypełniać wolę Bożą i pójść na śmierć. Od początku wiedział jak umrze i uczynił to dla nas, ludzi, dla naszego zbawienia. Słowa kazania skłoniły pielgrzymów do zadumy, do zastanowienia się nad swoim życiem, nad tym jak spełniamy swoje obowiązki w rodzinie, w pracy, w społeczeństwie. I chociaż uczniowie zwątpili w Chrystuasa, Jezus zapowiedział jednak, że On w nich nie zwątpi. Słabość apostołów nie przekreśliła Jego miłości do nich. Tak i nasze ludzkie słabości nie mogą złamać wiary w miłosierdzie Boże. Na miejscu, gdzie Chrystus nauczał swoich uczniów Modlitwy Pańskiej, znajduje się świątynia Pater Noster - Ojcze Nasz. Na jej ścianach umieszczono w 62 językach świata tekst modlitwy. Bez trudu odnaleźliśmy modlitwę w języku litewskim „Tėve mūsų". A siostra Lucyna przeczytała nam modlitwę po kaszubsku. Przeszliśmy przez cmentarz żydowski na zboczu Góry Oliwnej. Tradycja żydowska mówi, że właśnie tutaj rozpocznie się zmartwychwstanie ludzi w dniu Sądu Ostatecznego. Nic dziwnego, że jest to najdroższy cmentarz na świecie. Będąc w Jerozolimie nie sposób nie zwiedzić Wzgórza Syjon, upamiętniającego miejsce zaśnięcia Matki Bożej - bazyliki Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny nieopodal Wieczernika. Wieczernik - miejsce Ostatniej Wieczerzy Chrystusa z Apostołami. Dzisiaj nad Wieczernikiem unosi się meczet. Podczas pożegnalnej wieczerzy Jezus tu właśnie ustanowił Eucharystię i sakrament kapłaństwa. Uznaliśmy, że tu najwłaściwsze miejsce, by się pomodlić za kapłanów, którzy nam towarzyszyli w czasie pielgrzymki i tych, co pilnują swojej owczarni na Litwie. Na zboczu Syjonu około 200 metrów od Wieczernika, znajduje się kościół Świętego Piotra In Gallicantu. Przy kościele widoczne fragmenty kamiennych schodów z czasów Pana Jezusa. Po tych kamieniach Jezus schodził po Ostatniej Wieczerzy do Ogrodu Oliwkowego, po nich był prowadzony do pałacu arcykapłana Kajfasza. Zwiedziliśmy w skale wyrytą grotę- cysternę, w której według tradycji przekazywanej przez opiekunów tego miejsca, Ojców Asumpcjonistów, uwięziony był Pan Jezus podczas nocnych godzin z Wielkiego Czwartku na Wielki Piątek. Samotny, wyśmiany, niezrozumiany doświadczał cierpienia. Do bólu zadawanego przez oprawców doszedł ból uczyniony przez uczniów: Judasz zdradził, Piotr się zaparł, pozostali przestraszyli się i uciekli. Słuchając opowiadania przewodniczki, coś ściskało w gardle, łzy same spływały po policzkach.
Ogromnym przeżyciem dla każdego pielgrzyma (nie boję sie uogólniać, bo dzieliliśmy się wrażeniami) była Droga Krzyżowa w Jerozolimie (Via Dolorosa) wiodąca trasą, którą według tradycji miał iść w Wielki Piątek Jezus Chrystus. Przechodząc między straganami, wzrok mieliśmy skierowany pod nogi, by się nie rozpraszać, w ręku zaciśnięty różaniec, w myślach i na ustach modlitwa. Bez zmęczenia nieśliśmy krzyż, każdy chciał jak najdłużej go nieść, składając poprzez dotyk do krzyża dziękczynienia i prośby do Pana Boga. Jednak pewien niesmak został - poniewierka w stosunku do pielgrzymów, do krzyża, do Chrystusa tak jak wtedy, prawie dwa tysiące lat temu. To było głębokie doświadczenie. Momentem kulminacyjnym pielgrzymki było zwiedzanie Bazyliki Grobu Pańskiego– najważniejszego kościóła chrześcijańskiego. Bazylika wznosi się w miejscu ukrzyżowania i pogrzebania Jezusa. Po niespełna godzinowej modlitwie w kolejce, nasza grupa dotarła do wejścia do pustego Grobu Pańskiego, który znajduje się w Bazylice w samym sercu dzielnicy chrześcijańskiej. Zrozumienie znaczenia miejsca, w którym znaleźliśmy się, napełnia wielką euforią. Tak dużo chciało się powiedzieć, dziękować za łaski już otrzymane i prosić o nowe, ale czas pobytu przy grobie jest ograniczony. Wystarczy spojrzeć na Grób Święty, dotknąć do niego. Dalej Golgota, miejsce męki i śmierci Pańskiej. Pod prawosławnym ołtarzem dotknęliśmy otworu w skale wyrytego przez Rzymian pod Krzyż Chrystusa. Jeszcze jedno święte miejsce zanotowane w sercu. Czuliśmy się wybrańcami Boga, że mogliśmy być na tej pielgrzymce, mogliśmy doświadczyć tylu przeżyć.
Ciekawie było obserwować naszą młodzież, bardzo „zróżnicowaną" jak sami to określili pod względem wiary. W tej grupie było dwóch prawosławnych, kilku praktykujących katolików, ale były również osoby na swój młody wiek głęboko wierzące. Chłopcy, jak to chłopcy, byli mniej wylewni w określaniu swoich wrażeń, ale dziewczyny dzieliły się szczerze swoimi przeżyciami wewnętrznymi. Mówiły o tym, że zupełnie inaczej odbierają wiarę w Boga i wiele rzeczy w swoim życiu oceniają inaczej, bo wiara staje się dla nich czymś bardzo ważnymm,a matura stała się mniej straszna- bo wierzą w opiekę Bożą. Nawet tak wczesne wstawanie dla nich na Ziemi Świętej nie było uciążliwe, (czego nie mogli powiedzieć o wstawaniu do szkoły). Ktoś mówił, że chciałby tu jeszcze raz przyjechać, ktoś chciałby zarobić pieniądze, by wykupić pielgrzymkę swoim rodzicom.
Zakończeniem pielgrzymki była msza dziękczynna w kościele pod wezwanie św. Anny w Jaszunach, celebrowana przez naszego księdza Tadeusza Aleksandrowicza. Pielgrzymi z gimnazjum dziękowali Panu Bogu za dar pielgrzymowania, a rodzinie Państwa Borkowskich za dawanie świadectwa miłości Bożej i pomoc w odnalezieniu drogi wiary.
Ziarno wiary zostało zasiane, teraz już od każdego osobiście zależy jak zaowocuje.
Nauczycielka historii Krystyna Karpicz
2015-05-12
Dał Polsce wolność, granice, moc i szacunek
Uczniowie III G klasy Gimnazjum im. Michała Balińskiego w Jaszunach w bieżącym roku szkolnym wzięli udział w ogólnopolskim konkursie edukacyjnym „Dał Polsce wolność, granice, moc i szacunek“, organizowanym przez Muzeum J. Piłsudskiego w Sulejówku. Celem projektu było przybliżenie faktów z życia Józefa Piłsudskiego oraz wzbudzenie zainteresowania postacią Marszałka. Jak również wykorzystanie aktywnych metod poznawania historii Polski i Litwy. Najpierw dziewięcioosobowa grupa młodzieży gromadziła informację o Józefie Pilsudskim, potem ją opracowywała. Następnie zwiedzała i filmowała miejsca upamiętniające osobę Marszałka Józefa Piłsudskiego (Zułów, kościół w Powiewiórce, Ostra Brama w Wilnie, cmentarz na Rossie). Kolejnym etapem projektu było opracowanie nagrań i filmowanego materiału. Wychowawczyni klasy Pani Lucja Mickiewicz-Ozarowska z chęcią zaangażowała się do pracy i pomogała przy montażu filmu. W wyniku powstał prawie 30 minutowy filmik pod tytułem „Śladami Józefa Piłsudskiego po Wileńszczyźnie“. Maluchy z I-e j klasy za pośrednictwem nauczycielki Andżeli Dajlidko też się dołączyli do projektu. Pani przeprowadziła zajęcie edukacyjne o J. Piłsudkim. Pierwszoklasiści obejrzeli film animowany „Mieszkańcy spod Jedenastki“ i wspólnie z panią przeanalizowali go. Na zakończenie odbył się mini konkurs wiedzy o Marszałku.
Gimnazjalista klasy III G Gerard Szostak wykonał prezentację na temat „Dał Polsce wolność, granice, moc i szacunek“, w której podał ocenę postaci Józefa Piłsudskiego w Polsce, na Litwie i w Europie Zachodniej. Wyjaśnił skąd się wziął zwrot, który posłużył za motto pracy. Film, prezentacja, a także dokumentacja została wysłana w określonym terminie organizatorom konkursu do Warszawy. Z wielką radością i satysfakcją odebraliśmy wiadomość, że nasza praca została oceniona przez komisję pozytywnie t.z. otrzymaliśmy wyróżnienie specjalne w grupie szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych. Zakończenie projektu postanowiliśmy połączyć z rocznicą śmierci Marszałka, by w taki sposób uczcić pamięć o sławnym Polaku. 12 maja w auli gimnazjum odbyła się uroczysta akademia z okazji 80. Rocznicy śmierci Józefa Piłsudskiego. Widzowie ogromnymi brawami nagrodzili prezentację Gerarda „Dał Polsce wolność, granice, moc i szacunek“, jak też film „Śladami Józefa Piłsudskiego po Wileńszczyźnie“. Uczestnicy projektu i nauczycielki- opiekunki otrzymali podziękowania od dyrekcji gimnazjum za udział w konkursie.
Zakończyć swój artykuł chce się słowami wypowiedzianymi przez prezydenta Rzeczypospolitej Ignacego Mościckiego na pogrzebie J. Piłsudskiego: „Niech hołdy dziś prochom wielkiego Polaka składane zamienią się w śluby dochowania wierności dla jego myśli w daleką przyszłość przenikających. Niech przekują się w obowiązek strzeżenia dumy i honoru narodu, niech wole nasze do twardej pracy i walki z trudnościami zaprawią, a serca nasze wielką jego dla Ojczyzny miłością rozpalą“.
Nauczycielka historii Krystyna Karpicz